Zmęczony ciągłym bólem trzustki i uciążliwym sprawdzaniem poziomu glukozy we krwi? Albo może chcesz schudnąć? Cóż, jaki sylwester taki cały nowy rok. A jeśli sylvestre, to gymnema.
Gurmar, bo taką nazwę nosi w języku hindi gymnema sylvestre, tropikalna roślina z Indii oraz Półwyspu Arabskiego, to prawdziwy cud natury. Od blisko dwóch tysięcy lat zapewnia medycynie ayurwedyjskiej sukcesy na polach takich jak leczenie tymczasowych schorzeń układu pokarmowego, regulacja metabolizmu, oczyszczanie organizmu z toksyn czy wzmacnianie układu krwionośnego. Jednak, jak mówi stare przysłowie, jeśli coś jest dobre we wszystkim, to nie jest w niczym. Czy dzieje się tak w przypadku gurmaru? Oczywiście że nie.
Fałszywi diabetycy, strzeżcie się
Najważniejszym i najpotrzebniejszym dzisiaj działaniem gymnemy jest działanie przeciwcukrzycowe oraz wspomagające odchudzanie. Co ciekawe, obie te właściwości owej cudownej rośliny znakomicie się ze sobą łączą – na cukrzyce dużo częściej chorują osoby otyłe po prostu dlatego, że ich trzustka ma więcej pracy i zwyczajnie nie nadąża. Gymnema sylvestre stymuluje komórki tego organu maksymalizując wydzielanie insuliny, co z kolei redukuje poziom cukru we krwi do normalnego poziomu – za pomocą gurmaru nie da się oczywiście doprowadzić do hipoglikemii i zemdleć na środku ulicy; czasami taka opinia wydaje się krążyć po okolicznych oddziałach przyjęć lekarzy domowych, lecz jest to, rzecz jasna, nieprawda.
Już nie lubię czekolady
Warto przy tym zwrócić uwagę, że ci właśnie lekarze stanowczo odradzają korzystanie z różnych wynalazków w stylu spalaczy tłuszczu konsekwentnie prosząc o zachowanie diety. Wsunięcie liścia gunmaru pod język pomaga w tym w sposób, który przywodzi na myśl pewien fortel wykonany na organizmie. Gymnema sylvestre powoduje bowiem, że komórki czuciowe na języku tracą zdolność rozpoznawania słodkiego smaku nawet na kilka godzin. Kto będzie jadł mleczną czekoladę, jeżeli nie będzie mleczna tylko gorzka bardziej niż ta, która ma napisane 95% na opakowaniu? Kto kupi kinder niespodziankę, żeby zjeść ją krzywiąc się, jak gdyby przed chwilą uderzył małym palcem u nogi w szafkę? Nie dość, że gurmar pomoże w odchudzaniu to jeszcze zaoszczędzi trochę pieniędzy na słodyczach, które – jak dobrze wiemy – kupują absolutnie i niezaprzeczalnie wszyscy.